Старонка:Z rodnaha zahonu (1931).pdf/174

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Ci nie za toje, što mužyckaj
Ŭ Was mowa hetaja była,
Što i ŭ siamiejcy katalickaj
Jana apieku zdabyła?

Nia wyklikajcie-ž waŭka z lesu,
Nia šyrcie falšu miž ludziej,
Bo pryjdzie čas sarwać zawiesu
I ŭbačyć świet Waš podły dziej.

Absiadźcie-ž, lepiej nie čapajcie
Spakojnaj pracy hramadzkoj,
I jamy ryć nie pačynajcie,
Bo sami budziecie u joj!…

|}

WIERU.

Ni palak ja, ni maskal,
Biełarus spradwieku:
U lepšaj budučyny dal
Spaziraju ŭ ździeku.

Wieru mocna, što z wiasnoj
Sonca praŭdy ustanie
I prabudziecca kraj moj
Z wiekawoha spańnia.

Wieru mocna, što luboŭ
Sercy ŭsim sahreje,
I zajaśnicca iznoŭ
Lepšych dzion nadzieja.

Wieru mocna: słowa ŭ čyn
Zmieniecca pawoli
I ubačyć sielanin
Łuč ščaśniejšaj doli.