Старонка:Rodnyje zierniaty (1916).pdf/67

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

pabačuć ja sny, što tam prawa, što tam krywa, kab swoj kut — naš hety, ŭłasny raspaznali sprawiadliwa. A jak wiernucca u chatu, my pabačym tej paroju, katoramu z ich bratu być nad hramadaj staršynioju“.

— „Dobra!“ kažem.

Pajšli skora Andrej z Jaśkam na wicinu, a najmienšaho, Hryhora, pasłaŭ Pilip na Ŭkrainu. Ot Andrej wiarnuŭsia ŭ chatu, nie paznali, tak adziety!

— „Kiepska u nas chodziać, tatu! Zły mužycki zwyčaj hety: usie čorny, usie brydki, zakareli ad raboty! Lepiej kiniem našy świtki, našy łapci, našy boty i, jak niemcy z-za hranicy, woźmiem kurtki piekny, sini! Dzieŭki! chustki i spadnicy ja prywioz dla was u skryni!“

Stary Pilip u kutočku tolki krucić haławoju.

— „Brešeš, kaže, ty synočku: nia być tabie staršynioju!“

Wiarnuŭ ŭ chatu sredni — Jaśka. Trapiŭ jakraz na wiasiele: u susieda ich hulanka, wialik homan i pachmielle; stary, mały — ŭsie u tanie, až dryžyć staraja chatka.

— „Ty čamu nie skačeš, Janie?“

— „Brydka u nas skačuć tatka! Kali-b tolki zachacieli, nawučyŭ-by, dobra znaju, skakać walcy i kadreli, jak u tym tancujuć kraju“.

Pajšoŭ Pilip u kutoček, sieŭ i krucić haławoju.

— „Brešeš, kaže, ty synoček, nia być tabie staršynioju!“

Pryjšoŭ Hryhor. Abnimaje baćku, matku, siaścior, brata s kim naciešycca, nie znaje, dzie prytknucca sierod chaty.

— „Piekna, kaže, Ŭkraina: tam ciaplej i świecić sonce, jak kiń wokam — usio raŭnina, sciep pa ŭsiej zaloh staroncy. Dobra tam, a tolki nudna pa rodnaj ziamlicy našaj. Našu wiosku śniŭ ja ŭsiudy z laskom, z rečkaj, s polem, s pašaj! Adno wielmi tam zawidna — heto hleba! Jak toj wuhal ŭsiudy čorna! Bože miły, što tam chleba! Uradžaj jaki tam