— 50 —
haspadary i mahčymaści dziejańnia śmiełaha niamašaka ŭ nas. A dziejać treba, kažuć braty maje i dziadźki, kažuć susiedzi… Dyk kali maješ jaki wychad mahčymy, lepšy ci inšy za moj — kažy. Nieba j ziamla ŭžo pałamiejuć, dniecimieć chutka.
— Niama-ž u mianie durnoha ničoha ŭ haławie, nia wiedaju ja ničoha, chaj pa twojmu budzie, a mo’…
— Lepš budzie, lepš biazumoůna, kažu-ž ja tabie, — pačaŭ iznoŭ Felka. — Ty woś kazaŭ, što supražnictwa karysna tolki dziela ščaśliwych ludziej, a što adnamu harotnamu prysutnaść druhoha nia budzie palohkaju? A ja wam kažu, što nie. Ciapier jany nas nia ciamiać, jany inšymi dumkami žywuć, čymsia my, stul warožaść u nas adnosna ich, a ŭ ich zaposačnaść[1] da nas. A najbolš škodny toj, što manicca być światarom. Ździŭ tolki, što Boh. trymaje takuju skułu ŭ narodzie!..
— Kali-ž kaścioł začyniać, jany toje-ž hora spaznajuć što i my. Ubačać z našych adnosinaŭ da ich, što nia worahi my im, a prychilniki spahadniki, a kali im iznoŭ adčyniać światyniu, jany j nam pamohuć wiarnuć našuju. Prapaduć winawatčyki kałatni, što rabili ŭsiu źwiahu na nas, dzie mahli… Woś i budzie dobra!
— Daj Boh! daj Boh! — zahamanili siabry, ustajučy jści da chataŭ.
— Sačycie za saboju, kab nichto j nie padumaŭ ab niejkich takich imknieńniach u was. Chaj Boh wiedaje j my, dawoli zusim nas troch. Abdumaju ja sam kali j jak, tre’ abžydać, kali buduć daŭžejšyja nočki, abo prynamsia maładzik schawajecca. Pawie-
- ↑ Jany padazrawajuć.