Перайсці да зместу

Старонка:Śledam za Chrystusam (1934).pdf/242

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Chočaš mnie dać strawy niabiesnaje i chleb aniołaŭ, kab ja jeŭ, jak ništo inšaje, jak Ty sam: chleb Božy, što z nieba pryjšoŭ, — i daje žyćcio świetu (Jan 6, 33).

4. Woś krynica lubowi, skul pływie henaja dabrata, jakoju Ty zichaciš! Jak ža treba za heta Tabie dziakawać dy jak wychwalać Ciabie!

O jaki karysny dy zbaŭlenny byŭ Twoj prysud, kali ŭstanawiŭ Ty heny światy sakrament!

Jakaja sałodkaja dy radasnaja wiačera, dzie samoha siabie na strawu Ty daješ nam!

O jakija ž dziŭnyja dziei Twaje, Panie! Jakaja ž wialikaja mahutnaść Twaja! Jakaja niawykazanaja praŭda Twaja!

Bo skazaŭ Ty tolki, i ŭsio stałasia, i stałasia tak, jak Ty zahadaŭ.

5. Cudoŭnaja sprawa, jakuju wieraju aharnuć tolki mahčyma, bo wialikšaje heta za siły rozumu čaławiečaha, što Ty, Panie Boža moj, sapraŭdy Boh i Čaławiek, pad samaju maleńkaju čaścinkaju chleba dy wina chawaješsia ŭsieńki, a toj, chto spažywie Ciabie, ničym nie parušaje sucelnaści asoby Twajej.

O, Ty, Pan świetu ŭsieńkaha, jaki ničoha nikoli nie patrabuješ, Ty chacieŭ praz Sakrament Twoj žyć u nas; nia daj, kab serca i cieła majo splamilisia, kab ź wiasiołym dy čystym sumleńniem čaściej ja patrapiŭ światkawać dy dziela majho zbaŭleńnia wiečnaha prymać tajomnaści, jakija Ty dziela