3. O, Ty, usiomahutny Boža Izraela, dbały ab dušy ŭsich wiernych, spahlań na pracu dy madzieńnie słuhi Twajho i pamažy jamu ŭ dobrych sprawach jahonych!
Abdužaj mianie niabiesnaju mahutnaściu, kab stary čaławiek, — hetaje mizernaje cieła, duchu zusim nie padparadkawanaje jašče, nie pačało waładać mnoju; nasuproć hetaha cieła zmahacca mnie treba, až pakul duch trywaje ŭ hetym niaščasnym žyćci.
Och! jakoje hetaje žyćcio, dzie nie pierastajuć sustrakacca ŭsialakija biedy i niaščaści, dzie poŭna pastkaŭ dy warožaści!
Bo kali adna biada ci spakusa pierastaje, inšaja zjaŭlajecca; abo kali z pieršaju trywaje jašče zmahańnie, a šmat inšych užo lacić i to niespadzieŭki.
4. I jakim čynam možna lubić žyćcio hetaje, u jakim stolki horkaści, stolki hora dy niaščaścia? Ci ž možna na’t zwać žyćciom, dzie płodzicca śmierć dy zaraza?
Adnak šmat ludziej lubić jaho dy imknucca šukać u im asałodu.
Časta narakajuć, što świet hety abmanny dy marny, adnak lohka jaho nia kidajuć, bo prahawitaść pačućciowaja zanadta imi zawaładała.
Ale z adnaho boku świet da siabie ciahnie, z druhoha adpichaje.
Pažadańnie cieła, praha wačej i pycha žyćciowaja (I Jan 2, 16) ciahnuć da lubowi świetu, a za toje boli dy niaščaści, jakija ŭ