Ściah tkała naš žyvaja moc,
Što śmierci nie baicca,
U chmarnych dniach, hluchuju noč,
Dzie duch svabody śnicca.
Iz kryŭdy sotniami hadoŭ
Viłasia nitka nova;
Iz ducha našych pradziadoŭ
Tvaryłasia asnova.
Naš rodny ściah jość na kii,
Uziatym z duba ŭ poli,
Što vyras z baćkaŭskaj ziamli,
Puściŭšy korań voli.
Nichto nia vyrvie nam ściahu,
Što z buraj razaŭjecca,
Kali na rodnym nam šlachu
Duch voli adaźviecca.
Ściah maje naš adziny klič,
Praŭdzivy i mahutny:
Zmahajsia i pracuj, Kryvič,
I bolš nia budź pakutny!
Ściah daŭ nam moc, jon nas viadzie,
Kab kraj advahaj źmieryć.
Toj tolki chaj za im idzie,
Chto ŭ pieramohu vieryć.