Fr. Bahušewič (Станкевіч)/Fr. Bahušewič i relihijnyja-etyčnyja ideały
← V. Fr. Bahušewič i socyjalnyja ideały | Fr. Bahušewič : jaho žyćcio i tworčaść Навуковая праца Аўтар: Адам Станкевіч 1930 |
VII. Bahušewič, jak paet → |
VI. FR. BAHUŠEWIČ I RELIHIJNA-ETYČNYJA IDEAŁY.
Budziačy narod swoj da žyćcia, Fr. Bahušewič u swaich tworach sapraŭdy źwiarnuŭ hetaha narodu ŭwahu na asnaŭnyja padstawy narodnaha adradžeńnia. Wośža hetaj padstawaj, aprača nacyjanalnaha samapačućcia i socyjalnaj sprawiadliwaści, jość takža žyćcio u narodzie relihijnaje. I sapraŭdy, Fr. Bahušewič, jak Baćka duchowy, jak Patryjarch adradžeńnia biełaruskaha narodu, razhladaŭ žyćcio hetaha narodu u cełaści, usiestaronna, nie prapuskajučy ŭ im niwodnaj jaho składowaj asnaŭnoj čaściny. Dyk nia dziwa, što ŭ tonach jaho tworčaści čujem takža i tony relihijnyja i etyčnyja. Ale jak matywy narodnyja i socyjalnyja ŭ Fr. Bahušewiča časta bywajuć miž saboj pieraplecieny i nieraździelnyja, taksama i matywy relihijna-etyčnyja ŭ jaho łučacca časta ŭ niešta adno sucelnaje z matywami hramadzkimi, praz što relihija i etyka ŭ pieśniara źjaŭlajucca elementami ŭsioabymajučymi, źjaŭlajucca tym, čym jany jość sapraŭdy.
Relihija dla Bahušewiča nia jość niečym adarwanym, niečym tolki čysta asabistym, ale jość pradusim padstawaj, złučwom i zawiaršeńniem jak žyćcia nacyjanalnaha, tak i ahułam hramadzkaha.
U asnowie kožnaj nacyjanalnaści Fr. Bahušewič bača Boha. U pradmowie swajej da „Dudki" jon kaža:
„Naša mowa dla nas świataja, bo jana nam ad Boha danaja, jak i inšym dobrym ludcam"... Dumki hetyja jość wysoka relihijnyja, zhodnyja z dumkaj chryścijanstwa, pawodle jakoha, choć świet i roznyja ŭ im pryrodnyja źjawiščy kirujucca swaimi prawami, ale ŭ asnowie hetych prawoŭ i źjawiščaŭ, a takža aŭtaram ich jość Najwyšejšaja Istota, Pramudry Twarec usiebytu.
U relihii piaśniar znachodzie supakoj i rounawahu dušy swajej, kali jaje mučajuć i chwalujuć narodnyja
złybiedy. Jak sam pryznajecca ŭ wieršy "Dumka", ciažka jamu na dušy:"Musić duša čuje jakojeści hora"...
Tak ciažka, zdajecca, kab hrechu nie bajaŭsia
Ci ŭ piatlu palezby, ci ŭ wadu schawaŭsia-b!"
Da supakoju-ž jon dachodzie, razwažajučy dalej u tym-ža wieršy hetak:
"Choćby bardžej stała, što stacca musie,
Kab tak nie ciahnuła za serca, jak lina;
Biadawać nia pierša, ja i nie bajusia:
Niachaj usio zhinie, dyk duša-ž nia hlina!...
Dyk što-ž mnie da toha, čabo mnie žurycca?
U mianie nia budzie - znajduć ludzi chleba,
Na biadu mnie plunuć, Bohu pamalicca,
Da słušnaha času dažywu, jak treba!"
Asabliwa wysoka stawie piaśniar relihiju i etyku i sapraŭdy pamastacku, z dziŭnym realizmam wykazwaje ab ich swaje dumki u wieršy „Chreśbiny Maciuka". Tut aŭtar z wostraj ironijaj, z śmiecham praz ślozy wykazwaje swaju ahidu da ŭžywańnia relihii dziela metaŭ pryziemnych, palityčnych i što hetkaja "relihijnaja palityka", jak niemaralnaja, u wyniku swaim na mocy zakonu reakcyi, wiadzie da skutku adwarotnaha, da skutku jaŭna supiarečnaha, jak z samoj relihijaj, tak i z zwyčajnaj pryrodnaj sprawiadliwaściaj.
Woś carskaja čynawiectwa, siarod jakoha ŭ našym krai asabliwa adznačaŭsia kniaź Chawanski, pry pomačy harelki i nahajki zmušaje unijataŭ biełarusaŭ prymać Prawasłaŭje. Prociŭ hwałtaŭ hetych spraciulajucca jany ŭsiej siłaj dušy swajej, wiery swajej nie zdradžajuć, ale zatoje prytuplajuć, a časta i traciać całkom pačućcio swajo nacyjanalnaje.
"Nu što-ž nadumaŭsia, hatoŭ?
pytaje Chawanski Biełarusa Macieja, zmušajučy jaho adračysia swajej wiery.
„Nadumaŭś, kažu, kab sto katoŭ
Drali mnie skuru, piakli na ahniu,
Ja wiery swajej tyki nie źmianiu!"...
Na heta pačuŭsia zahad: padać rozah i pačałosia katawannie Macieja, jaki tak razwažaje:
„I bjuć - nie balić, choć za serca biare:
Za što-ž jon mnie heta dy skuru dziare?
Jak kryknu ja beta: bej, biciež macniej,
Macniejsy ad wiery wašaj Maciej!"
Pryhoža tut maluje nam piaśniar Biełarusa Macieja, jak typa hłyboka relihijnaha i etyčnaha. Takich Maciejau było u nas lehijony, katoryja nie pałochajučysia fizyčnaj siły z boku carskich uładaŭ, nia zdradzili swajej wiery i adnačasna wykazali, jak pierawaračwańnie Biełarusaŭ na Prawasłaŭje, majučy na mecie lahčej abmaskalić ich, pryčynilasia da spolonizawańnia i zrabiła Biełarusam wialikuju histaryčnuju kryŭdu, na doŭhi čas balamuciačy i łamajučy narodnuju dušu našu.
Nia mienš takža wostra praz wusny nawabranca ŭ wiersy "Swaja Ziamla" wystupaje Fr. Bahušewič prociŭ hwaltaŭ u sprawach relihii, prociŭ pustoj farmalistyki ŭ žyćci relihijnym i rysuje pryhožy etyčny typ Biełarusa katalika, stojkaha ŭ swajej wiery, jakoha carskija ŭłady zmušajuć prysiahać u carkwie.
„Ja katalik - kaža jon - hatoŭ pamahać
I ludziam i caru daju abiacańnie,
Ale prad Boham swaim, u kaściele,
Jak Boh prykazaŭ, u swajej wiery,
Bo Boh u mianie ŭ sercy tykiele,
A wašamu Bohu, dyk treba papiery".
Wiera ŭ Boha, jak u Najwyšejšuju Sprawiadliwaść, jakaja pamahaje pieranosić ciarpieńni i ŭ akančalnym wyniku ludzkich adnosinaŭ zaŭsiody pieramahaje, siamtam jarkaj zorkaj źjaje ŭ tworach Bahušewiča. Kali niezapisanaha ŭ metryki chlapca (wierš „Kiepska Budzie") haniajuć pa wastrohach niawinna, jon, dziakuiučy swajej wiery, z dziŭnym supakojem pieranosie swajo turemnaje žyćcio, poŭny siły duchowaj.
„Abudziŭsia ja z dziwieńnia:
Hladzić u ščelačku pramieńnie!
Ja padumaŭ - łaska-ž Boža
I siudy praleźci moža...
Mnie zrabilasia wiasioła,
Nie bajusia ja nikoha,
Znoŭ ražaniec, "Boh uciečka"
Blaju sabie jak, awiečka"...
Ajčym-ža jaho, starajučysia ab zwalnieńnie chłopca, ani na chwilinu nie sumniewajecca ŭ dobry wynik, bo kaža:
„Boh pamoža prociŭ siły,
Praŭda wyjdzie, jak z mahiły!"
I sapraŭdy tak chutka stałasia. Chłapiec urešcie apynuŭsia na swabodzie.
Hlyboki takža nastroj etyčny, abwiejeny relihijaj, spatykajem u Bahušewiča u wieršy "Chciwiec i skarb na światoha Jana". Woś chciwiec, žadajučy nažyć bahaćcie, źniośsia z złymi duchami, ale ŭ rezultacie byŭ abmanuty
i tolki zahubiŭ dušu swaju:„U miachu ŭsio treski, a hrošy nia stała,
A duša za čary na wieki prapała!...
Woś chciwaść na hrošy dawiała da zhuby,
Niama ŭ świecie lepiej, jak swoj hrošyk luby!"
Ale najbolš hłyboka i ciopła Fr. Bahušewič maluje swaje adnosiny da relihii ŭ wiersy "Praŭda" ŭ hetkaj malitwie da Boha:
„Dyk pašli-ž ty Boža, Praŭdu swaju tuju,
Z nieba na ziamielku ślaźmi zalituju!
Pasylaŭ ty Syna, - Jaho nie paznali:
Mučyli za Praŭdu, siłaj pakanali;
Pašli-ž ciapier Ducha, dy pašli biaz cieła,
Kab usia ziamielka adnu Praŭdu mieła!"
„Narod biaz wiery - kaža K. Swajak - heta wydumka, a historyja wuča, što narody hinuć razam z ich bahami. Zabijcie ŭ dušy narodu Boha - pierastanie taki narod isnawać. Rymlanie, kali zawajowywali jaki świežy narod - zabirali ŭ jaho bahoŭ, kab tym chutčej źlić jaho ŭ wadnej masie dziaržawy. Chto patrapić zabić Boha ŭ dušy čaławieka, sapsuć jaho malitwu i pracu, toj psuje fundament našaha roźwitku. Na ščaście Biełarus byŭ i jość relihijnym i Bahušewič, adbiwajučy jaho dušu ŭ pieśniach, nia moh jaho zrabić biazwiercam. Relihija zasiadaje ŭ najtajniejšaj hłybinie ducha i ništo nie sarwie našych adnosin da Boha... Bahušewič piaśniar prosty, a jaho pieśnia raźniasłasia pa ŭsim našym Krai, a deklamacyja jaho wieršaŭ wyzywaje ślozy ŭ sialan: tak umieŭ jon zaleźci u dušu našaha brata. I možam u pracy nad Biełarusam užywać roznych sposabaŭ, ale jak wykiniem relihiju sprawa prapaščaja; kažuć, što čaławiek jość z natury relihijny; mo' i praŭda, ale Bielarus wiery nawučyŭsia z žyćcia: kali-b nia wiera u Boha i Jahony Ahlad, treba jamu było-b daŭno ŭžo zrabić samahubstwa. Jon žywie wieraj u tryumf sprawiadliwaści, a tryumf sprawiadliwaści biazbožnaj - śmiechu wart"...[1]
Woś-ža hetak Fr. Bahušewič dumaŭ i čuŭ, kali ŭ wieršach swaich tak pryhoža i ciopła adniośsia da relihii.
- ↑ Kaz. Swajak, tam-ža.