Перайсці да зместу

Dudka Biełaruskaja (1907)/Niemiec

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Zdarennie Niemiec
Верш
Аўтар: Францішак Багушэвіч
1907 год
Dumka
Іншыя публікацыі гэтага твора: Немец (Багушэвіч).

Спампаваць тэкст у фармаце EPUB Спампаваць тэкст у фармаце RTF Спампаваць тэкст у фармаце PDF Прапануем да спампаваньня!




Niemiec.

Nia lublu ja miesta (pa rasiejsku — horad.):
Nadto tam ciasnota i wialiki smorad,
A panoǔ jak maku dy sierad harodu,
A proč taho propaść rožnaha narodu!
Naš brat jak uwojdzie, — sam siabie baicca:
Ci iści biaz šapki, ci hdzie pakłanicca?
Dyk nadtaž i stydna, kab nia pamylicca:
Pakłanicca niemcu, ci jakomu žydu!
Niechaj jaho stoče — nabiarešsia stydu;
Niechaj lepiej z domu ja ǔ toj dzień nia wydu,
A paznać že trudna jak žyda jak niemca,
Jak pana jakoha, ci tam čužaziemca.
A što žyd da niemiec — dzieci adnéj matki:
I mowa padobna i adny uchwatki. —
I abydwa łasy na čužuju pracu
I musić abydwa jaduć razam macu!
Abydwa abdurać, abdziaruć jak lipku,
Adbiaruć i sošku za bituju skrypku.

Pan naš niaboščyk (niechaj jamu swiecia)
Jak umior čaćwiorta wiasna to, ci trecia,
Jak jaho skrucili, čysta abadrali,
Hladzić — budzie kiepska, što tut rabić dalej?
— Ǔsio puściu arendaj; najpierš puściǔ żyda;
U młynie sieǔ niemiec, — jakajaść abryda, —
Hraǔšy pa darohach, pryšoǔ z zahranicy,
Prynios tolki torbu i ǔ jej dzwie skrypicy.
Dwor kupiǔ chtoś ruski, tak jak za durnicu,
Pan zyjšoǔ daloka, kudyś za hranicu!
Žyd zaraz ubiŭsia u ruskaha ŭ łasku:
Što dzień chodzie ŭ lesie ad samaha brasku…
Ot chodzić jon heta, da ùsio duby liče,
Jak treba, i hrošy ruskamu pazyče.
A jak abličyǔsia, dy duby abmieraŭ, —
U wosieni wyhnaǔ z tysiaču siakieraŭ, —
Sčyściǔ puščy čysta, za pásieki ǔziaǔsia,
Jak kaban razjeǔsia, dy jak pan zaznaŭsia,
Hawore pa rusku i z ruskim hulaje,
Razam laže, ǔstanie i ǔsim upraǔlaje!
Ruski sabie jeździe, nia ǔ domu nikoli,
Niemiec usio miele, dy chodzie pa poli.
Najeǔšysia miasa, piwam zapiwaje,
U świataž na skrypce, až piščyć, ihraje.
Zdajeccab, ničoha! kali chto nia wiedaje,
Ale pačakaŭszy dyk wyšła kamedyja: —
Žyd kupiǔ u mieście sabie kamianicu,
Hladzim — i naš ruski kinuǔś za hranicu:
Pakinuǔ i žonku, adroksia i dzieci;
Zjawiǔsia pan nowy (heta užo treci)…
A jakib-to pan toj?… Nu, ci chto pawiera?…
Hety samy niemiec! kab jaho chalera!
Ot ciapier zhadaj-ty — chto kim kali stanie?
Ab panu ni wiesći, ni słychu, ni zwania,
Žyd panam zrabiǔsia, niemiec jašče bolšy,
A mužyk byǔ hoły, ciapier jašče holšy!
Tak i na harodzie: labiada, krapiwa, —
Tolki wyrwi repu, — dyk zarastuć žywa,
Tak jak čort nasieje! Otaž tak i ludzie:
Tutejšy zahinie, dyk worah prybudzie!