Biédnieńka! kínułasia mież ich hub sa strácham,
A za jóju Wójśkaha łapátka s razmácham.
Udýryu wiélmi krépka, — aż dwie haławínki
Atczurýliś at siabié, — woś dwie paławinki
Dziérewa, u katóra piarún stréłam miéciu:
Kóżan s nich atczurýuszyś u bajáźni, stréciu
Uszak, s katórym póraźń zbiéhlis haławámi,
I wyskaczyli na nich guzaki s sincámi.
Szczásciam nichtó na tója nia swiarnúu uwáhi,
Bo hawórki da siéła iduczý biez źwiahi,
Smianílisia uwialiki paswárki i krýki.
Czásam na palawáńni straléckije smýki
Asóczać les, paczújesz strałý, sabák lái,
Aż dajaźdzácz na dzíka natrápić u hái,
Dajé znak — i woś strałcý u hrúń zakryczáli,
Żáłasna, dziéle strácha, sabáki zahráli:
Tak i z hawórkaj, — janá spaczátku biez krýka,
Pakúl dójdzie da hádki pachóżaj na dzíka.
Dzíkam straléckich hádak byu spor toj upárty
Rajénta s Acésaram ab prasłáúny charty;