Старонка:Pan Tadeusz (1859).pdf/88

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Zaszalascíła hráfu na placzách dakúczna,
To Dabródziej, ksiądz Rabák, dziarżáu abarúczna
Padniátyje u hóru bialéńki sznuróczki:
»Ahurkóu chóczesz Wásze? — majesz ahuróczki![1]
Nia leź panók u szkódu; — pamiéż hétaj náci
Ahurók nia dla ciabié, — zásia at dziauczáci!«
Paslá zahrazíu páłcam, spráwiu kaptúr, — urészci
Atyszóu: — hrafók krychú pastajáu na miéści,
Zaśmiajáusia, — staú kláści hétaku pryhódu,
Dyj pahladziéu cikáwa ukrúh aharódu,
Da uże dziéuki niamászka, tólka u akónca
Mihnúła sukiénaczka, mauu łuczý sónca.
Widzieu jaszczé na hrádkach sladók joj daróżki,
Bo listók natóptany at krýszacznaj nóżki
Padskóczyć, krychú drohnie, dyj pakójna stánie,
Woś kali ptúszka kryłóm wadú ulócie kránie.
Na mieście hdzie stajáła, kószyk iz łazóczki,
Dnom u hóru abiérnut, pry nim ahuróczki
Razkínuty u biezłádździ, pa hradkach badziáliś,
Zialónym, u sóramie, listkóm prykrywáliś.

  1. Kóżan barnadýn padpirázywajecca biéłym sznurkóm, na katorym zawiázany uziałki zawúcca ahurkámi. —