Старонка:Pan Tadeusz (1859).pdf/71

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Dyj szpancérka karótka: — basz jak ubiarúcca,
Nikiéi, czy żakiei, — niéwieś jak zawúcca! —[1]

Jak czaradá ujéchała tam na pałanínu,
Hrafók uhlédzieu zámak, dyj zdziarzáu kanínu. —
Upiarszynú prykidausia zámak tak krasíwa,
Wiaścíma ránkam jásnym usió swiéсic żýwa.
Urazdúmj hráfśka miłaść usiamú dziwawáłas,
Jamú jwiéża zamkówa wyżéjsza kazáłaś,
Bo nad tumánam janá uharý starczáła; —
Na dachú, bláchaj krytam, straszénna bliszczáła: —
Bałóny choć pabíty, da résztu sukósa
łuczy sonieńka krásiać, mauu cmok niabiósa,
Usié szczéli, hruz céły u zámku prykrýusia
Tumánam, szto woś płótam ukruh pałácu wiusia,
A hółasy stralécki siam, tam naklikális,
Báczysz haróch, at scianý zámka atbiwáliś:
Prysiahnúuby ty smiéła szto hóman toj céły,
nówaha pałácy laciéu na swiet biéły.

Hraf duszój lubawáusia usiákamu dzíwu,
Pahladáu jon miłósna na krásnuju níwu,

  1. Żakiéi, hétak pany, szto żywúć na maniér zamorski, mániać swaich lakajáu. —