Перайсці да зместу

Старонка:Pan Tadeusz (1859).pdf/54

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Pabróu dahlédzieć słúżby, sztob paściéli słáli.
Staréjszyje, kabiéty u budýnku spáli,
A maładých Tadáusz, pa dźiadźkawaj wóli,
Wiou na siéna, sztob mahlí spaczýci zdawóli. —

U dwaré usio prycichła, — báczycca nia żýli,
Mauu zwaný uklásztary na pácier zwaníli;
Tólka stóraża hółas czásam atazwáusia:
Spáli usie, adzin Sudździá zasnúć nia pytausia.
Haławá haspadárki, — łádziu jon atpráwu
U póla, — záutraszniaju dla haściéj zabáwu.
Dau prykázy kómanu, wójtam, i humiénnym,
Písaram, achmistryni, strałcám i stajénnym,
Dáléj spadziónnikami sumieu razszczytácca,
Urészcie skazáu Wóźnamu szto chócze praspácca.
Wóźny atwiazáu pójas Słúćki, uwiés líty,[1]
Pry nim wisiać kutásy wialíki, basz kíty,
S wiérchu zółatam szýty bliszczáć kwiétki łóuki,
Na wýwarat siarabró, da miáhkije szóuki.
Taki pójas zawiáżesz na starónki óbie,
Załatúju u świáta, czórnu u żałóbie.

  1. U Słúćku pan Tyzanháuz, katóry dla palakáu zrabiu mnoha dobraha, spráwiu fábryku wiélmi krasiwych i bahatych pojasau, katórymi palaki padpirázywalisia. —