Старонка:Pan Tadeusz (1859).pdf/25

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Blajuczý, kúcza awiéc úwúlicu niasiécca,
Za ními tumán pyłu úhóru staúbóm ujécca; —
Dálej hramáda cialíc, s zwanóczkami, skóra
Biażýć pabrýkujuczý, hdzie stáła abóra:
Tam báczysz stáda kaniéj, szto sprakósaú mczýcca,
Swiarnúła da kaładcá, sztob wady napicca; —
Aswirże przy kaładcý skrypíć biez ustánku.
Sudździá, choć haściéj mnóha, prystáúszy na gánku,
Usiúdy kínie wókam, — pry kaładcy stánie,
Pahladzić na abórku, ásli údóbram stánie,
Dazóru tahó służkam nikáli nia srúczyć,
Wiédaje jon szto páńska wóku kaniá túczyć.

U sianiách Woźny Pratázy, rázam Wojśki stáry,[1]
Stojuczy sa swiéczkami, wiali cichi swáry: —
Bo jak Wojski spaniczóm szoú haściám na stréczu,
Wóźny stałý swiaczéraj, tam nia padaléczu,
Wýnias u pustý chóram, szto zámkam maniúsia,[2]
Katóry aż pád czórny les bókam padszýúsia.
Na sztoż to piarasiélla? Wójśki hladzieú krýwa,
I piarapraszáú Sudździú za takíje dzíwa,

  1. Wóźny, inaczej anaráł, — máły to czyn u pólszy. — Sud stáwiu woźnaha iz dróbnaj szláchty, katóraja miéła swoj kusók rallí. —
  2. Zámak, byu to wialíki kámianny pałác, sa usimi haspadárśkimi prystrójkami: — jon, dla abaróny at niapryjáciela, byu kámiannaju scianóju, czy wałam, sýpanym iz Ziamli i astrakáłam umacówanym, kruchóm basz pójasam abwiadzióny. —