Padkamóry úże sjéchau s dóczkami i żónkaj, —[1]
Maładzież pabadziáłaś ules sa stralbiónkaj,
A stáryje jkabiéty żníwa ahladújuć,
I stralcóú tam pad lésam wiesiała straczájuć. —
Pabradzióm, kalí chóczesz, apiéúna za hájam,
I dziádźku, Padkamórych i dziauczát spatkájem!;
Wojśki s chłapcóm daróhaj iduczý pawoli,
Jaszczé nahawarýcca nia móhuć zdawáli.
Sónieńkaż na západzie choć miensz dapiekaje,
Za to jarczéjszym wókam z za hor wyhladúje, —
Czyrwónaja, — woś kali szczýraju rukóju
Haspadár kónczyú dziéła wiaczérniaj paróju,
Dyj s licóm choć pa prácy kraśniéj at kalíny,
Wiasiół bradzié da úłásnaj na spakoj chacíny. —
I Paważny kruh sonca, s mútnymi łuczámi,
Spuskájacca nia znaczna za bor, — a snapámi
Tumánnymi les úkóła abniauszy wysóki,
S bóru, maúláú, stoh siena twóryć adzinóki; —
I pa czarniéú bor, káżýś wísialnik sa stráchu,
I Krásić nad nim sónca, wos pażár na dúchu,
- ↑ Padkamóry, — wialíki to czyn kalíści u Pólszy. — Jon maniusia starszéjszym w swajóm pawiécie pamiéż szláchtaj. — Jak Maskwá stáła práwić Pólszaju, to użé czyn hény nia mieu nijákaj siły; dziéle grécznaści czásam kahóś tym czýnam manili. Jakiś czas jaszczé Padkamóry sudziu miażawýje spráwy, a poślá i to prapáła. — Toż zastupáu jon szásam Marszáłka i Kamórnikau stáwiu. —