Старонка:Pan Tadeusz (1859).pdf/17

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

I s rádaściaj dziacínnaj paciáh za sznuróczak,
I paszóú Dambráúśkaha hudziéć, mazuróczak. —[1]

Lótaú pa céłam dómie, — szukáú swajoj kletki,
Hdzie wiésiała zażywaú u małady létki: —
Uchódzić — dzíwa! — zrénkaj wódzić pa kamóry,
Toż światlíca kabiećcia, — żanócki prybóry; —
Chtóżby tut żyú? — bo dziádzka jahó nia żanáty,
A ciótka picierbúrski zalahłá pałáty. —
Toż pakój niachmistýni, — woś i chwartapiána,
Na nim nóty i kníżki, — úsio paraskidána
U biezłádździ, — da báczysz biezłádździa to miła,
Widáć szto maładziéńka rúczka natwarýła. —
Woś sukiénaczka biéła iz kałóczka sniáta,
Shatóúlena k uboru, — na krésle razpiáta,
A na wóknach dajniczki, u nich rázny kwiétki,
Hieráń, laúkója, ástry, praléski, nahiétki. —
Panícz staú pry akóncy, — taż nowaja dzíwa!
Pry biarażkú u sádzi, hdzie rasła krapíwa,
Uhlédzieú aharódczyk sciéżkami razpiáty,
Pówien kwietkaú, strakátoj trawícy, dyj miáty: —

  1. Dambróuśki anaráł pólski, wiélmi atwáżny i razúmny czaławiék. —