Перайсці да зместу

Старонка:Našy pieśniary (1918).pdf/65

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Wačyma dušy swajej bačyła „Ciotka“ z dalokaj čužyny rodny kraj, swaich ziemlakoŭ, i ščyry spohad biadzie i niadoli krataŭ struny jaje liry. Skolki ščyraści i spohadu choćby ŭ hetym wieršyku, achwiarowanym „Wiaskowym kabietam“:

Oj, siastronki, oj, wiaskowy,
Oj, wy, kwietki pryzawiaty!
Wašy twary, jak waskowy,
Wašy ščoki ślazmi zmiaty…

Jak kalinu hrad strasaje,
Jak piarun kamieńnie kryšyć,
Tak los rana was łamaje,
Tak žyćcio krasu wam niščyć.

Skolki bolu ǔ wačach chmurnych,
Skolki skarhi z hub zbialełych,
Skolki srebra ŭ kosach hustych,
Skolki potu z ruk abmlełych…

A za heta wam dźwie doški
I kryž s chwojek ledźwie zbity,
I u pamiać płačuć dočki,
Bo-j jany, jak wy, zabity…

Oj, kabiety, oj, wiaskowy,
Oj, wy, kwietki pryzawiaty!
Oj, lilejki wy biaz mowy,
Oj, wy, ptuški biezskrydłaty!…

Buntujecca duša pieśniarki, hledziučy na hore i pakutu našaho narodu. Jana maje adno žadańnie: choć samym skromnym sposabam być karysnaj swaim bratom i rodnaj ziamli:

Chaciełab być ziarnom pšanicy,
Upaść na niŭki wioski,