Перайсці да зместу

Старонка:Mahnušeŭski, Paŭluk Bachrym, Babroŭski (1937).pdf/36

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка была вычытаная

A tym panom našym, što nas wielmi drali,
Daŭ-by Boh, kab toje na sabie daznali:
Hałodnamu syty spahadać nia musić,
Pakul biady hetaj sam ŭ hubie nia ŭkusić.

Woś tady paznajuć, pa čamu chunt licha,
Jak waŭki pad ławaj, nia uležać cicha,
Paskrabuć čuprynu, jak nia stanie chleba,
Jak Boh i car schoča, musić, tak i treba.

Moža-b bolej bzdyryŭ Ściapanu Daniła,
Ale na pahibiel wojta nakruciła,
Jak staŭ zahad stroić, jak pačaŭ kryčaci,
Musili haworku swaju pierastaci.


Urešcie ŭ trecim karocieńkim wieršy „Razmowa pana z mužykom“ malujecca raspłata sialan z panami paśla pryhonu.

RAZMOWA PANA Z MUŽYKOM PAŚLA PRYHONU.

— Jak maješsia, Ściapanie?
— Adžyŭ, najjaśniejšy panie,
Čamu twaja Darota
Nia prychodzi do mnie na rabota?
Sušyć, hrabić pilnie treba,
Dam pieniondzy, dam i chleba.
— Ŭžo panski chleb dakučyŭ,
Jak pan nas dobra mučyŭ:
Dobra pany handlawali,
Słuhi na sabak mianiali!

Značeńnie tworaŭ P. Bachryma ŭ tym, što jany pajšli ŭ narod i słowam swaim biełaruskim budzili nacyjanalnuju świedamaść, a źmiestam świedamaść socyjalnuju. „Jon — praŭdu kaža ab Bachrymie Harecki — naš pieršy piśmieńnik z mužy-