Zahraj, zahraj, chłopča mały,
I ŭ skrypački i ŭ cymbały.
A ja zahraju u dudu,
Bo ŭ Krošynie žyć nia budu.
Bo ŭ Krošynie pan siardzity, —
Baćka kijami zabity,
Maci tužyć, siastra plača…
Hdzie-ž ty pojdzieš, niebarača?
Hdzie ja pajdu? Miły Boža?
Pajdu ŭ świet, u biezdarožža,
Ŭ waŭkałaka abiarnusia,
Ślozna na was abzirnusia.
Budź zdarowa, maci miła!
Kab ty mianie nie radziła,
Kab ty mianie nie karmiła,
Ščaśliŭšaja ty-by była!
Kab ja karšunom radziŭsia,
Ja-by biez panoŭ abyŭsia:
U panščynu-b nie pahnali,
I ŭ maskali nie addali.
Mnie pastuškom wiek nia byci
I ŭ maskalach trudna žyci,
A ja i raści bajusia,
Hdzie-ž ja, biedny, abiarnusia?
Oj, kažanie, kažanie!
Što-ž nia sieŭ ty na mianie?
Kab ja bolšy nie padros
Dy ad baćkawych kalos.
|