ćwiorda biełaruskaści.[1] Charakterna, što Biełarusy ŭnijaty trymalisia jašče swajej mowy i paśla skasawańnia Unii Mikałajem I (1839), kali za swaju wieru dawiałosia im niamała paciarpieć. Waršaŭski arcybiskup W. Chościek — Popieł, jaki ŭ „Pamiętnikach“ apiswaje swajo prabywańnie na ssyłcy ŭ Noŭharadzie i swaje spatkańni z ssylnymi Biełarusami ŭnijatami, ab hetym woś što piša: „Sam jeszcze spotykałem dziadów, którzy jedną pieśń śpiewali pobiałorusku, umieli Ojcze nasz i Zdrowaś Marja[2].
Pad kaniec 18 st. i praz usio 19 st., asabliwa paśla skasawańnia Unii, kali šmat Biełarusaŭ, nia chočačy pad carskim prymusam jści ŭ prawasłaŭje, uciakała ŭ katalictwa polska-łacinskaje, — biełaruskaj mowaj častkowa karystałasia tak-ža i łacinskaje duchawienstwa, kab być zrazumiełym dla narodu.
Hawaryła pabiełarusku tak-ža i šlachta, asabliwa ŭ wakolicach, pałožanych daloka ad polskich kulturnych centraŭ. Świedčyć ab hetym J. Čečat, jaki, razwažajučy ab biełaruskaj mowie, katoruju nazywaje „krewickaj“, u 1846 h. piša hetak: „Dostateczne zastanowienie się nad tą mową, którą w pamięci naszej žyjący jeszcze staruszkowie panowie między sobą mówić lubili, którą dotąd mówią panowie i ekonomowie z włościanami, w której pisano niegdyś u nas akta urzędowe, — pozostaje w całości jakiemuś zdolnemu, morze włościaninowi, co się przez naukę wzniesie do głębszego rostrząśnienia doskonale znanego sobie języka[3].