"Ty bješ majho, a ja twajmu addam".
Urešcie žydy zamianilisia wazami, wazaki tady pierastali ich bić, usie zajechali kudy treba biez biady, dyj bližej wazakom damoŭ stała.
Da arhanizacyi na hruncie narodnym, da supolnaha słužeńnia swaim narodnym ideałam, kančajučy heta apawiadańnie, tak kliča swoj narod Fr. Bahušewič:
„A što, kab tak i my zrabili,
A moža-by i nas nia bili?".
A woś maci nad kałyskaj piaje pieśniu-kałychanku synku swajmu. Cely roj dumak snujecca ŭ haławie jaje ab budučynie swajho dziciaci. Moža budzie syn jaje:
,,...Panam, ci wialikim kapitanam",
a staraja maci budzie ŭ jaho ŭ pašanie i ŭ dastatku dažywać wiek swoj... dy nie! Proč honie maci hetyja dumki ad siabie, bo z panstwam złučana zdrada narodu i kali tak staniecca, jana
,,Žabrujučy pojdzie ŭ wiosku,
Budzie prasić Matku Bosku,
Kab zabycca jej ab synie,
Kab nia wiedać, hdzie jon zhinie!"
I ŭrešcie woś jak hena biełaruskaja maci konča swaju kałychanku:
,,Oj, nia budź ty lepiej panam,
Ni wialikim kapitanam,
Budź čym matańka radziła,
Kab u hości nie chadziła,
Kab wiek z taboj wiekawała,
Harawała, pracawała"...
Hetak Maci-Biełaruś pramaŭlaje praz dudku - liru pieśniara da swaich renehataŭ, adstupnikaŭ.
Dy ŭsio nawokal daje pieśniaru natchnieńnie lubowi da swajho narodu, natchnieńnie wyrazić žudasnaje pałažeńnie jaho. Woś bača jon chmarki, što imknucca pa niebie adna za adnej u dal bieskaniečnuju, chmarki biazdomnyja, bo nia wiedama na't, dzie zawuć ich "tutejšymi".