Старонка:Dudka białaruskaja Macieja Buraczka.pdf/62

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

„Wyrwu ciabie im i z horła:
„Boh pamoże proci siły,
„Praŭda wyjdzie jak z mahiły!“
Skazaŭ heta, pakłaniŭsia,
Dy iznoŭ slazmi zaliŭsia.
I mnie stała ŭ waczach ćmiana,
Zaszczymieła ŭ sercu rana,
Jakby sztości adarwała,
Sam nia znaju szto mnie stała?
Kali hlanu, aczunieŭszy, —
Ja ŭ szpitali zachwareŭszy…
Haława maja abryta,
Twar wadoj, ci czym ablita,
A pić choczytca… zdajetca
Reczkub wypiŭ, kab pry reczce!
Tak ja pralażaŭ try tydni,
Pradaŭ usie swaje złydni;
Nadto jeści staŭ pa mnohu
I paprawiŭś, dziakuj Bohu!
Jaż tut lażu i ni reczy,
Szto tam stary haspadare;
A jon torbu ŭziaŭ na pleczy,
Pa naczalstwu prośby żare!
Trejczy Wilniu, siem raz Lidu
Jon adwiedaŭ. Trebaż wiedać, —
Prysiahnuŭ, poki ja wydu
Nawiet doma nia abiedać!
Razdabyŭ usie papiery,
Zapisaŭ mianie u skazku…
Szto i baćkab może szczery,
Nia zrabiŭ takuju łasku.