Старонка:Dudka białaruskaja Macieja Buraczka.pdf/57

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

U ciamnicach kaliś beta
Zamykali sia ad swieta.
Ciomna, zimna… prytulitca
Niama kudy! A kahaniec,
Jakby hubka, tolki tlitca…
Zaśpiawali my rażaniec:
Piajom, płaczym, aż hałosim,
Bożaj łaski — Praŭdy prosim!
U takim jęku, za slazami
I pasnuli u toj jamie!
Abudziŭsia jaz ździwienia:
Hladzić u szczełaczku pramienie!
Ja padumaŭ: łaskaż Boża
I siudy pralezci może?
Ahladajusia wakoła,
Jakby szukaŭ i tut Boha,
Mnie zrabiłasia wasoła,
Nie bajusia ja nikoha,
Znoŭ rażaniec. „Bug ucieczka“
Blaju sabie jak awieczka,
Kali braźć kluczom u dzwiery
I kryczyć chtoś: „hej wy zwiery,
«Wy buntoŭniki, paskudy,
Wybierajcisia adsiudy,
Tut ważniejszym treba sieści.
Was u wobszczu zdadzim hdzieści“.
Pawiali nas aż na boru…
Pa jakomuś kalidoru…
Dźwiery, dźwiery, ŭ dźwierach dziurka
I u każdaj-że chwigurka
Jakby taj aż wyhładaje,