Старонка:Dudka białaruskaja Macieja Buraczka.pdf/16

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

(Tak jak kurtka z chwastom) i bradziażka była…
Pryszli ŭsie i Panturczycha nawiet pryszła…
Byŭ tut ksiądz, byŭ i pop, byŭ i rabin żydoŭ,
Tolki nasz alindar, — toj czahoś nia pryszoŭ.
Samy sud za szyroki sieŭ stoł u piaciaroch,
Szosty chodzie sabie, — ŭsie ŭ załatych kaŭniaroch,
Jak dukat na dukat, tak na ich zihacić!
(Kab ja byŭ tak bahat — nie chacieŭby sudzić)
Pa adnej staranie dusz cztarnaścia siadzić,
Pa druhoj — arysztant, toj szto buduć sudzić,
A prąd im — biaz pały, tolki chwościk wisieŭ —
Adwakat, szto to mieŭ baranić, toj siadzieŭ.
Arysztantam tym byŭ, nasz Piatruk Panturok
Szto u puszczy hdzieś mieŭ patajny brawarok.
A akcyźnik Jaśkoŭ, braŭ z jaho kubana,
Dyj danios, dyj zławiŭ jak toj woŭk barana:
I akcyźnik toj byŭ prysiahaŭsia i jon,
Jak jamu chtoś danios, jak saczyŭ jon piać dzion
Jak kacioł tam kipieŭ, jak hdzie braha była,
Jak Piatruk nia paśpieŭ uciaczy od katła…
A brachaŭ dyk brachaŭ i siabie ŭsio chwaliŭ,
A tahoż nia skazaŭ jak Panturku dajiŭ.
Potym nas pa adnym stali ŭ sud wyklikać.
Prysiahaŭszy na tym trebaż praŭdu kazać!
Tut pytajuć mianie, a tut żal Piatruka;
I majaż u jaho tam prapała muka.
I ja dumaŭ sabie wyhnać wodki z wiadro
Na wasele daczki (wot byłoby dabro),
Dy zawioz Piatruku dwie aśminy muki,
Dyk jak raz na toj czas nalacieliż „kruki“,
Dy mianież pawiali u toj les pamiatym,