Старонка:Смык беларускі (1894).pdf/34

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

Nia curajsia.

Nia curajsia mianie, paniczok,
Szto dałoń pakrywajuć mazoli ;
Mazol pracawitych znaczok,
Nia zarazie ciabie jon nikoli.
To madal za trudy i za muku,
Nia chwaroba jakaja z zarazy.
Nia stydajsia padać ty mnie ruku,
Bo na hetaj ruce niama skazy !
Ej smialej adkrywaj haławu
Na pakłon moj tabie da ziamli ;
Ja twajej haławy nia sarwu
I majej wyb, pany, nia ŭziali.
Nia uciakaj ad majej ty siarmiahi, —
Mnie nia stydna u jej ani czuć,
Wot twoj chrak ja nia mieŭby adwahi,
Czortoŭ chrak, na siabie apranuć.
Na kaszulu hladzisz krywym wokam,
Szto u chacie mnie baby paszyli,
Prapacieła jana maim sokam,
Ceły tydzień jaje nia pamyli…..
A twajaż ? jak toj snieh, jak papier,
I pacieŭ chto i tkaŭ i bialik,
I chto szyŭ, i chto praŭ….. a ciapier
Ty toj pot na siabie uzwaliŭ.
I kaszuli toj mnie byłab stydna,
Szto nia sam na jaje harawaŭ,
Choć bialejsza jana — nia zawidna —
Nia waźmu, kab ty mnie darawaŭ !
A kiń wokam na chatu maju :
I ciacze, i hnije, i krywaja,
U siaradzinie hnoj, i staić na hnaju,
I dziŭlusia ja sam — jak trywaje ?