Старонка:Смык беларускі (1894).pdf/16

З пляцоўкі Вікікрыніцы
Гэта старонка не была вычытаная

A bahaty, dyk na szto :
Pazyczyŭ karonczyk,
Jak pazycze jeszcze sto,
To budzie czyrwonczyk.

A razumnyż, dyk jak toj,
Szto lażyć u łomie,
Smokcze łapu da Swiatoj
Na piaczy u domie.

Nucie dzieŭki da jaho.
Jak muchi da miodu :
Budzie muż choć dla kaho
Z dobraho zawodu.

Łasa jesci, smagła pić,
Nia budzie atkazu,
A pa szlubie żonku bić
Dyk zacznie adrazu.

|}


V. Swatanaja.

Oto dzieŭka, oto chwat !
Szto na ŭsie tut wioski :
Choć pawieś na dobry ład,
Dyk szkoda biarozki,

Jak wyniasie chusty prać, —
Wada usie zmyje,
A jak wyjdzie ŭ pole żać,
Dyk płacze, aż wyje.

Nażnie żmieniu, abo dwie, —
Susim abamleje,
Zażon ruki razadmie
I wiecier padwieje.

A jak pole! Czysta tak,
Szto tolki na dziwa !
Jak uhledzie hdzie burak,
To, każe, krapiwa !